Kuchnia Bazylii https://www.kuchniabazylii.pl/ po raz kolejny zainspirowała mnie rewelacyjnym przepisem który wykonała na warsztatach z Michelem Moran.
Pasztet z cukinii to przekąska w zasadzie na każdą okazje - do pracy, do szkoły, z chlebem czy bez, na święta czy domówkę - sprawdzi się i co najważniejsze zawsze wyjdzie 🙂. Gdy zobaczyłam ten przepis w piątek od razu poczyniłem zakupy i zabrałam się - przy konsultacji online z Kasią - do roboty. Prosty i szybki do zrobienia. Był tak pyszny że już tego samego dnia "wyszedł", ale w niedziele piekłam go po raz kolejny 🙂. Polecam gorąco gdy raz upieczesz, będziesz go piekła/piekł często.
Pasztet z cukinii to przekąska w zasadzie na każdą okazje - do pracy, do szkoły, z chlebem czy bez, na święta czy domówkę - sprawdzi się i co najważniejsze zawsze wyjdzie 🙂. Gdy zobaczyłam ten przepis w piątek od razu poczyniłem zakupy i zabrałam się - przy konsultacji online z Kasią - do roboty. Prosty i szybki do zrobienia. Był tak pyszny że już tego samego dnia "wyszedł", ale w niedziele piekłam go po raz kolejny 🙂. Polecam gorąco gdy raz upieczesz, będziesz go piekła/piekł często.
Co potrzebujemy:
- 2 lub 3 małe cukinie
- 150g żółtego sera np gouda
- 1/3 bułki tartej
- 2/3 kaszy mannej
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- garść migdałów i nerkowców
- 2 łyżki oleju
- oregano
- pieprz ziołowy
- sól i pieprz
Cukinie przekrajaną na pół i wydrążamy pestki, trzemy na tarce z grubym oczkiem, solimy
i odstawiamy na 15 min. W między czasie cebule, czosnek i orzechy siekamy na drobno, ser trzemy również na grubym oczku.
Po 15 minutach odsączamy cukinie, dodajemy ser, orzechy, cebule, czosnek, bułkę i kasze, olej
i mieszamy. Dodajemy oregano,pieprz ziołowy, zwykły i sól znów mieszamy. Konsystencja powinna być lekko mokra ale zwarta.
Piekarnik rozgrzewamy do 180st na termoobieg. Keksówke wykładamy papierem i wlewamy mieszankę.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy Ok 50-60 min. Ja piekę Ok 55min. Wtedy ładnie się zarumieni.
Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia.
Zapach unosi się w całym domu. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać żeby go nie spróbować jeszcze na ciepło 😉
Smacznego 🙂