Kolejnym punktem który chciałabym Wam gorąco polecić to restauracja, club i kawiarnia Brick w moich kochanym Tarnowskich Górach. 

Kiedyś byłam tam na imprezie urodzinowej przyjaciela mojego M. Potem tylko przechodziłam obok aż do czasu planowania mojego wieczoru panieńskiego. Długo z mamą myślałyśmy gdzie i jak aż w końcu nasz wybór padł właśnie na Brick.

Co mnie urzekło na samym początku? Niesamowicie profesjonalne podejście managera p. Andrzeja - bardzo sympatyczny, uśmiechnięty i przede wszystkim konkretny co sprawiło że organizacja mojego wieczoru była perfekcyjna. Zamówiłyśmy kurczaka na szpinaku z pieczonymi ziemniaczkami, przyznam szczerze że za szpinakiem nie przepadam ale ten był bardzo smaczny i zjadłam ze smakiem, misy z pysznymi drinkami Cosmopolitan - dla fanek Seksu w wielkim mieście, Mochito - moje ulubione i Sex On The Beach i przede wszystkim niebiański sernik który polecam gorąco bo jest po prostu boski! Wieczór był bardzo udany, miałyśmy do dyspozycji część piwniczną w której znajduje się klub. Cały lokal jest bardzo klimatyczny i piękny. Znajdują się tam 3 kondygnacje, część kawiarniana, restauracyjna i klubowa. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Kolejnym plusem jest to że lokal posiada swoją plantacje warzyw, owoców i ziół. Wszystkie potrawy są świeże i trzeba na nie chwilkę poczekać. 

Obsługa profesjonalna i dbająca o każdego gościa z uśmiechem na twarzy co sprawia że nie czujesz się anonimowo. 

To była pierwsza wizyta.

Spędzałyśmy z mamą całe lato w Tarnowskich i czasami przychodził moment że upały dawały się we znaki aż tak że stanie przy garach nie było naszym priorytetem. Postanowiłyśmy skorzystać z dania dnia w Brick'u który kusił ceną 14zł.

Jakże się zdziwiłyśmy gdy pani przyniosła nam talerz z tymże daniem dnia który ogromem swym sprawił że wyszłyśmy najedzone na cały dzień. Ilość to jedno ale smak - było pysznie! Dania dnia obowiązują od poniedziałku do piątku od godz 12:00 do wyczerpania zapasów. 

Wypróbowaliśmy trzy dania: schabowy z mizerią i ziemniaczkami, mielone (2szt) z rewelacyjnymi buraczkami i ziemniaczkami, oraz mirunę (2szt) z ziemniaczkami i surówką. Taka ilość za taką ceną - naprawdę warto!

Klimat, lokal, jedzenie i obsługę oceniam na mocną 10/10!!!

Wszystkim odwiedzającym Tarnowskie Góry polecam odwiedzenie Restauracji Brick!

Ja na pewno będę tam często.

 facebook:

https://www.facebook.com/BrickKrakowska18-Cafe-Restaurant-Wine-Bar-149247445132453/timeline/

 Sernik: 

zdjęcie udostępnione z galerii facebookowej Brick

 Wieczór panieński w częsci klubowej

Danie które jadłyśmy na wieczorze panieńskim: Filet z kurczaka na szpinaku z pieczonymi ziemniaczkami

Dania dnia:

Mielone z ziemniaczkami i burakami

 Miruna z ziemniaczkami i surówką

 Schabowy z ziemniaczkami i mizerią

A oto inne dania z karty: 

Dania dla najmłodszych:
Dania "dorosłe": 

Tortilla z kurczakiem
 Kotlet schabowy z pieczonymi ziemniaczkami
 Mięsa grillowane w mixie z pieczonymi ziemniaczkami
 Roladka ze schabu nadziewana bekonem i cebulką w sosie borowikowo-pieczeniowym
 Krem z dyni - najlepszy jaki jadłam
 Bueuf strogonow
 Burger classic

Śniadanie do łóżka zawsze brzmi dobrze :)

Ja ze śniadaniami jestem na bakier, ale był swego czasu okres że je jadałam i takie oto moje propozycje na zdrowe i pyszne śniadanka nie tylko do łóżka.

1. Jabłko, płatki owsiane, mleko, miód, szczypta cynamonu, orzechy włoskie + kawa z mlekiem

2. Grahamka z polędwicą sopocką i sałatą lodową + herbata

 3. Grahamka z pastą serowo-jajeczną: twaróg chudy, jajko, cebula i majonez

 4. Chleb pełnoziarnisty z polędwicą sopocką + sałatka z sałaty lodowej, pomidora i ogórka.

5. Mandarynka, rogalik z dżemem jagodowym + kawa z mlekiem

 6. Sałatka owocowa z jogurtem naturalnym

  Można powiedzieć że mam pewnego rodzaju słabość do burgerów, ale nie takich z podejrzanej budy na przystanku tylko takich prawdziwych wołowych burgerów.

Podczas naszej poślubnej podróży, odwiedziliśmy między innymi Sopot i po burzliwej dyskusji na temat tego gdzie kto chce jeść, padło na Bobby Burgera na Monciaku.

Co nieco słyszałam o tych słynnych burgerach ale wiadomo jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, więc ciekawość moja była ogromna.

Lokal niewielki, ale klimatyczny. Wybraliśmy miejsce na dworze ze względu na ładną pogodę. Ogródek jak ogródek szału nie robił ale nie ma się co dziwić bo nadmiar knajp jest ogromny i w dodatku jedna obok drugiej.

Zamówiliśmy burgera plain z wołowiną, pomidorem, sałatą i czerwoną cebulą w bułce pełnoziarnistej, i do tego frytki.

Samo podanie już u mnie zaplusowało, w blaszkach na papierze z logo. Super, jestem gadżeciarą więc dużą uwagę zwracam na tego typu szczegóły.

Sama kanapka bardzo mi smakowała, ciepła dobrze wysmażone mięsko, sos. Stopień najedzenia idealny bo nie objadłam się ale tez nie czułam się głodna przez długi czas.

Naprawdę mogę gorąco polecić.

Co do frytek to jako tako szału nie było, frytki jak frytki, grube trochę chłodne ale możemy to wybaczyć. :)

Ogólnie moja ocena miejsca 9/10.

Wszystkich odwiedzających Monciak w Sopot bądź inne miejsca gdzie ów lokal się znajduje zachęcam do odwiedzenia Bobby Burgera bo naprawdę warto. 

 

 

Ciasto francuskie sprawdza się nie tylko na słodko. 

Bardzo lubię hot dogi w cieście z Lidla, ale że w lodówce miałam całą paczkę ciasta to postanowiłam uraczyć "francuską" kolacją mojego Męża.

POTRZEBUJEMY:

-  paczkę ciasta francuskiego

- parówki 

- jajko

- sos do hot dogów Develey

- ketchup McDonald's

- majonez 

u mnie jeszcze:

pomidorki, szczypior i sałatka jarzynowa.

 

 Piekarnik ustawiamy na 200st, parówek nie gotowałam.

Ciasto pocięłam na paski i owinęłam nim parówki (kompozycja dowolna), jajko roztrzepałam i pędzlem posmarowałam już ułożone w blaszce hot dogi.

W piekarniku ok 20 min.

 POTRZEBUJEMY:

- 1 kg truskawek

- 1 opak. Żelfixu 2:1 Dr. Oetkera

- 350 g cukru

 Truskawki rozdrobniłam i wrzuciłam do garnka, dodałam żelfix 2:1 i wymieszałam, zagotowałam ciągle mieszając potem dodałam cukier dalej mieszając. 

Po ok 3 min odstawiłam z pieca i dalej mieszałam aż piana zniknęła. 

Przełożyłam do słoików, dokręciłam i postawiłam do góry dnem na jakiś czas. :)

 #dr oetker 

www.oetker.pl

Jeff's w Katowickiej Silesii to często odwiedzana przeze mnie amerykańska restauracja. Z reguły jadamy tam burgery które mogę ze spokojną głową polecić. Nasycą każdego głodomora ponieważ wielkością nie grzeszą ;)

Miejsce idealne na randkę, rodzinny obiad czy kolacje przy dźwiękach zespołu który gra na żywo. 

Jak dobrze traficie to załapiecie się na happy hour gdzie możecie otrzymać przy zakupie napoju drugi gratis :)

Klimat jest niesamowity, wchodzisz i wita Cię przemiła obsługa która prowadzi do stolika, po czym Pani kelnerka przedstawia się i mówi że tego dnia/wieczoru będzie nas obsługiwać :) To podoba mi się tam niesamowicie bo czuje że ktoś się mną "opiekuje" a nie tylko przychodzi pyta co podać i znika. Gdy już zamówimy to chwilkę czekamy bo wiadomo że na dobre i świeże jedzenie trzeba poczekać.

Podczas konsumpcji "Nasza" kelnerka podchodzi co jakiś czas i pyta czy wszystko w porządku, porozmawia.

Podczas mojego ostatniego pobytu postanowiłam spróbować zupy, ponieważ głód nie był duży a zup jeszcze nie jadłam. Pani poleciła mi Minestrone soup - słynną włoską warzywną zupę z akcentem świeżego bazyliowego Pesto i z serem Padano. Do tego zamówiłam zieloną herbatę z miętą - w gratisie dostałam drugą ;) 

Musze przyznać że zupa mi smakowała, miała ciekawy smak i dużą ilość warzyw. Była aromatyczna i nie ostra. Z pewnością zamówię ją jeszcze przy następnej okazji i spokojnie mogę ją polecić. Podana była w niewielkiej miseczce co sprawiło że nie wyszłam objedzona. Herbata też świetna. 

Akurat podczas mojej wizyty grał zespół co dodatkowo umiliło mój pobyt. 

Wystrój typowo amerykański pełno tablic rejestracyjnych z rejonów USA oraz symboli Ameryki. 

Jest naprawdę klimatycznie, będąc tam masz wrażenie jakbyś przeniósł się do restauracji w Stanach Zjednoczonych. 

Wszystkim którzy nie odwiedzili tego lokalu (choć czuje że jest takich osób mało) zapraszam serdecznie i gorąco polecam!!! 

Moja ocena miejsca, obsługi oraz potraw to mocne 10/10 :)

ul. Chorzowska 107
40-101 Katowice

Tel.: +48 32 60 50 100

Facebook:

 https://www.facebook.com/JeffsSilesia

Strona internetowa:

 http://www.jeffs.com/restauracje/jeffs-galeria-silesia-city-center-katowice

Jeszcze przed wakacjami otrzymałam od firmy Develey kosz piknikowy wypełniony pysznościami. 

Idealnie nadał się na wakacje pod namiotem. Towarzyszył nam w wyprawach na plażingowego grilla.

Swoją droga polecam wypad do Lubiatowa na pole namiotowe Topaz :) rewelacyjny klimat, dzicz w sosnowym lesie i morze zaraz obok. Pole na które ludzie jeżdżą z pokolenia na pokolenie, jest naprawdę bezpiecznie i przepięknie a przede wszystkim tanio.

 http://www.topaz.comweb.pl/

Ostatnio bardzo uwielbiana przez moje dziecię kasza pęczak dodawana do wszystkiego.

Moja propozycja obiadowa to filet z indyka, buraczki i kasza pęczak.

Wakacje minęły bardzo intensywnie i zbyt szybko, ale tyle się działo że nie ma się co dziwić. 

W lipcu wyszłam za mąż i będę ten piękny dzień wspominać do końca życia a to dlatego że było idealnie, dokładnie tak jak to sobie wymarzyłam :)

Potem było morze, nasze polskie. Plaża, las, namioty i ten luz totalny. 

Odpoczynek na maksa z rodzinką.

W między czasie nawiązałam nową współprace z firmą #Dr Oetker. 

W paczce znalazłam dużo ciekawostek które już wkrótce zostaną wykorzystane do wypieków i mam w planie zrobić swój pierwszy dżem :) 

Bądźcie czujni :)